Translate

czwartek, 2 lutego 2017

Kobiece sprawy

Panów uprasza się o pominięcie tego tekstu gdyż porusza czysto damskie problemy.

Jak już wcześniej wspominałam tutaj w większości knajp nie ma toalet, niby dostęp do publicznych przybytków jest łatwy i darmowy ale i tak pozostawia dyskomfort.
Problem zaczyna się w TE DNI. Potrzebuje toalety a akurat nigdzie nie ma publicznej bądź kolejka na kilometr! Większość kawiarni nie pomoże.
Gdy już się uda dostać do toalety na 90% będzie to 'narciarz' (mój koszmar dzieciństwa- w pieczarkach potrafiłam specjalnie schodzić z górki do normalnej toalety). Na prawdę nie wiem, kto wymyślił, że jest to bardziej higieniczne. Takie toalety tutaj zazwyczaj wyglądają gorzej, papier i pozostałości kobiecych problemów walają się po ziemi, trafienie do celu wielu paniom sprawia problemy- generalnie koszmar.
Jest to dla nas bardzo niekomfortowa sytuacja i bardzo doskwierająca. Dla mnie kwestia kładąca cień na cudowność chin- ja teraz potencjalne znajome z chin chyba po toaletach bym oprowadzała :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz