Translate

niedziela, 5 lutego 2017

Blondynka w księgarni

Jako, że potrzebowałam paru rzeczy do kaligrafii (skoro już tu jestem ;) ) wybrałam się do miejsca gdzie można takie rzeczy nabyć w 'rozsądnej' cenie.
Księgarnia oczywiście paro piętrowa- 3 poziomy empiku to pikuś.
Ale tu też oczywiście można kupić mydło i powidło.
Gdy podniecałam się wyborem artykułów do kaligrafii faktycznie wzbudziłam pewne zainteresowanie ale po tej wyprawie jestem szczęśliwą posiadaczką 3 książek do ćwiczenia, 4 nowych pędzli oraz papieru ryżowego w tym ślicznego zdobionego złotym wzorkiem (jeśli któreś chce pisać w tej sprawie do ogra ale tylko dziś ^^)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz