Ehhh
Nie obyło się bez problemów, pogubilam karty pamieci do aparatu i zapomnialam sportowych butow oraz instrukcji do mhajionga! Jak bede grac z uroczym (mam nadzieję) starszym państwem!?
Wszystko przebiegło nad wyraz sprawnie i zdążylam na samolot ;) i to pomimo wybierania najgorszych kolejek
Ahh i udalo mi sie zobaczyć Hodake przed jego wylotem do Afryki :* dziękuję
W odprawie paszportowej poza shengen stała przed mną przeurocza Ahjiuma rozmawiajaca z synem na wideokonferencji, ktory widząc że slucham ich rozmowy pomachał mi i pozdrowił - w ogóle dużo koreanczykow dookoła :)
Pisze z pokładu więc buziaki
to NIE jest blog podróżniczy. Mam nadzieję, że uda mi się go pisać w Chinach. Opiszę tu MOJĄ Azję widzianą MOIMI oczami i MOJE odczucia Raczej nie będę pisać historii miejsc (od tego są książki historyczne i przewodniki turystyczne) Blog jest dla MOICH znajomych by widzieli, że żyję i co u mnie słychać.
Translate
poniedziałek, 23 stycznia 2017
Początek
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz