Ten tydzień jest tak zwanym 'golden week' caaaaly wolny, bo święto, jedno z 2 gdy Chińczycy wybywają i nic się nie dzieje.
Dni zlewają się w jeden i w sumie tyle.
Spacerki, siedzenie przed alademikiem ala menel czy ćwiczenie tae (naciągnęłam sobie ścięgno przy pachwinie i trochę boli :/ tak to jest jak się przesadza na starość z ćwiczeniami).
Korzystając z wolnego wybrałam się obejrzeć jedną z wielu pagód tutaj, taką, której jeszcze nie widziałam :p
Co do ilości ludzi? Nie powiem aby były jakieś tłumy ale i nie jest to nowy chiński rok więc ccc może dlatego?
to NIE jest blog podróżniczy. Mam nadzieję, że uda mi się go pisać w Chinach. Opiszę tu MOJĄ Azję widzianą MOIMI oczami i MOJE odczucia Raczej nie będę pisać historii miejsc (od tego są książki historyczne i przewodniki turystyczne) Blog jest dla MOICH znajomych by widzieli, że żyję i co u mnie słychać.
Translate
czwartek, 4 października 2018
Święto narodowe
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz