Post bardziej zdjęciowy niż pisany. Po prostu więcej zdjęć z pagody.
Choć rozwala mnie 'boże jak duuuuzooo ludzi' gdy mimo tego, że święta więcej ludzi jest na nowym mieście niż pod tą nieszczęsną pogodą ale wszyscy marudzą jakby byli z jakiś małych mieścin gdzieś na krańcach świata.
A teraz podziwiać widoczki (skorzystałam z wolnego i spacerek zrobiony był)
Jak widać na zdjęciach tłumów to tu raczej nie ma.
to NIE jest blog podróżniczy. Mam nadzieję, że uda mi się go pisać w Chinach. Opiszę tu MOJĄ Azję widzianą MOIMI oczami i MOJE odczucia Raczej nie będę pisać historii miejsc (od tego są książki historyczne i przewodniki turystyczne) Blog jest dla MOICH znajomych by widzieli, że żyję i co u mnie słychać.
Translate
niedziela, 7 października 2018
Jedna z wielu pagód
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz