Translate

środa, 31 października 2018

Halloween cz 2.

To było jedno z najlepszych, najbardziej szalonych Halloween w moim długim życiu :p
Do domu wróciliśmy przed 5 rano, mimo, że e-bikiem to jakieś 15 min :p
Byłam w 6? Barach i klubach, wytanczylam się, nikt mnie nie obmacywał- podstawa to dobrzy kompani,  z zewnątrz wyglądać musiało jak niezła orgia bo już w dość zgranym towarzystwie- a u azjatow impreza to postać, pomachać głową, upić dziewoje do pół przytomności wymacać, zaciągnąć do łóżka więc europejskie tańczenie każdy z każdym+ facet z facetem, dziewoja z dziewoją robi wrażenie totalnego luzu i wyzwolenia :p co odważniejsi próbują naśladować ale~ dostarczają nam rozrywki ;)
Bardziej nieśmiali patrzą zazdrośnie, część jest zdegustowana :p
+ zdjęcie ze Starbunis, Halloweenowy napój nad wyraz dobry :p
Jak starbun to tylko w Chinach w Europie jest niepitny

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz